Tankograd

ROZDZIAŁ PIERWSZY
Uwaga: skład stada Tankogradu: Basia-przywódca, Seryoga, Oleg, Cyryl, Bob, Valera, Misha, Grisha, Lech.
Vasya (15) ze swojej dziewięcioosobowej firmy wchodzą pojedynczo, po dorosłych do supermarketu. Jak z rodzicami. Po wejściu do hali odchodzą od dorosłych i zbierają się w głębi sklepu przy wyznaczonych ladach.
Basia
Krótko mówiąc, posłuchaj tutaj. Jak jestem rozdarty, to wszystko za mną. I biegnij naprzód. Ochrona jest tutaj, frajerzy.
Serega
A jeśli złapią?
Basia
Po prostu upuść towar na podłogę i podnieś ręce do góry. Teraz wyceluj w produkt i złap go na polecenie. Wszyscy gotowi? Pojechaliśmy, stado tankowców rządzi.
Nagle Vasya chwyta półtoralitrową butelkę piwa i frytki. Wsuwa się za zatokę i biegnie do wyjścia. Inni robią to samo i już tłumnie biegną do wyjścia, które jest obok kas biletowych, przez otwarte wejście. Strażnicy i sprzedawcy podbiegają do przejścia i chwytają, kogo mogą, ale Złapani natychmiast zrzucają towary na stół kasowy, złośliwie podnoszą ręce do góry i wychodzą na ulicę bez kary. A ci, którzy byli w stanie przebiec zasadzkę z towarem, wybiegają na ulicę i gubią się na podwórkach. Na wyznaczonym podwórku gromadzi się całe stado nastolatków.
OLEG
Szacunek, Basia. Cóż, jesteś marzycielem. Wymyśl to i naprawdę działa. Zobaczcie ile piw i havki wycisnęli.
Basia
Chodźmy do piwnicy. A wieczorem przed dyskachem żartujemy.
BOB
Może pójdziemy do supermarketu?
Basia
Nie. Nie Odpływa.
BOB
Dlaczego?
Basia
Znasz powiedzenie? Jeden pocisk nie trafia w jedno miejsce.
BOB
Nie jesteśmy pociskiem, ale stadem.
Basia
Stado Tankograd.
Serega
(oburzać)
Jesteś głupcem?
Seryoga wpycha Boba w ramię.
Serega (ujednoznacznienie
Słyszysz, co mówi ci starszy?
Basia
Uspokój Się. Tylko tam przez kilka dni Shmon będzie prawdziwy.
OLEG
A może inny Market zbombardujemy?
Basia
Chcesz, że zarazisz wszystkie punkty?
OLEG
A co? Oka pret.
Basia
A jutro, pojutrze, wąchać bebrę? To nasz stały dochód będzie przed dyskarikiem. A Babos można wykopać w inny sposób.
KIRIŁŁ
Tak więc w mieście tych supermarketów jest tysiąc, jeśli nie więcej.
Basia
Cóż, tak, to sieć. Teraz wypisali się ze swoich stu pudów w Internecie jednym kliknięciem. Gospodarz to jeden lub dwa. To jest sieć handlowa, Kiryusha.
KIRIŁŁ
Tak, chcę więcej łatwych pieniędzy.
Serega
Idź zbierać butelki.
KIRIŁŁ
Pierdol się.
WALERY
Słyszeliście, że nasze lotnisko zostało przemianowane?
GRISZA
Lotnisko, Kretyn.
WALERY
Co za różnica. Teraz ma na imię jakiś Kurczatow.
WALERY
A kim on jest?
MISZA
Tak, jakiś pisarz. Albo poeta.
Basia
Dobra, stado, czas pomachać do baru zakupowego.
OLEG
Idziemy do cyrku? Tam dzisiaj występuje Kirkorov.
Wszyscy wstają i wychodzą z podwórka.
W korytarzu przy drzwiach gabinetu "fizyki" stoją Vasya i jego przyjaciele. Pasuje Do Kolczyka.
Basia
Przyniosłeś to?
Serega
Tak.
Seryoga wyciąga tubkę z natychmiastowym klejem. Vasya bierze rurkę, odkręca pokrywkę i wypełnia dziurkę od klucza zawartością. Klej natychmiast twardnieje.
Basia
Cóż, to jest kłopot z kontrolą.
OLEG
Szacunek, Basia. Bo w ogóle się do niej nie przygotowywałem.
Serega
A kto się przygotowywał?
Basia
Cóż, wszyscy, rozstajemy się. Bo zaraz przyjdzie Kikimora.
Chłopcy odchodzą na bok i stoją przy oknie po przeciwnej stronie korytarza. Na korytarz wchodzi Fila w okularach, widzi Wasię z przyjaciółmi i odwraca się. Ale Vasya zauważa go i krzyczy.
Basia
Nerd, gdzie się wybierasz? Przyszedłeś do mnie?!
Fila z opuszczonym spojrzeniem podchodzi do Wasy. Podchodzi i staje przed nim.
Basia
Co, przyniosłeś?
FILE
(Drżącym głosem)
Tak.
Fila, wyciąga z kieszeni torebkę. Otwiera go drżącymi rękami, wyciąga kilka banknotów i wręcza Vase.
Basia z uśmiechem bierze, patrzy na oko i wkłada do kieszeni spodni.
Basia
To wszystko?
FILE
Tak. Tak jak powiedziałeś.
Serega
A co to jest? Dług?
Basia
Licznik. Hołd mongolsko-tatarski. Oddycha moim powietrzem i chodzi po mojej okolicy. Dlatego płaci za to.
OLEG
A nie powiedziałeś nam, że stawiasz na licznik frajerów?
Basia
Nie pytałeś o to.
OLEG
Ja też chcę. Daj mi swój portfel. -
OLEG
Oleg wyrywa torebkę z rąk Fili.
Oleg (ujednoznacznienie
Mój. A ty się stąd wypierdalaj. Szybko. Dopóki wątroba jest nienaruszona.
Oleg bezczelnie rozkłada Fila za ramię i kopie go w pośladki. Fila szybko odchodzi. Przy Gabinecie zbierają się koledzy z klasy Washi. Basia ze stadem stoi przy oknie.
KIRIŁŁ
Fajnie wymyśliłeś. Musimy postawić całą szkołę na licznik.
Basia
I starszych?
KIRIŁŁ
Cóż, nie. Do naszego poziomu.
Serega
Klasy podstawowe zostaną zdane. Nie rządzą jeszcze pojęciami.
Basia
Myślałem o tym, ale cały czas nie było zorganizować ten biznes.
WALERY
Więc chodź teraz i z havayem?!
WALERY
Krótko mówiąc, o co chodzi? Każdy ze stada bierze pieniądze od frajerów, a połowę na Akademik. Mam Akademik. Kto jest szczurem, opuści tłum. Zgadzasz się?
OLEG
Tak, tak. Ale to nie twój pomysł?!
WALERY
Film o tym widział.
OLEG
Skąd wiesz, że Bob jest na przykład ze szczurem?
BOB
Słuchaj, pigmeju. Kogo nazwałeś szczurem?
OLEG
Uspokój się, Bob. Wychodzę.
WALERY
Wszelkie bzdury zostaną oświecone. Możesz zapytać frajera.
WALERY
Dokładnie.
Nauczycielka podchodzi do gabinetu i zaczyna wbijać klucz do drzwi gabinetu. Ale klucz nie pasuje do otworu gniazda. Dzwoni dzwonek na lekcję. Basia i chłopcy podchodzą do gabinetu.
BOB
(złośliwie)
Co, Galina Petrovna. Nie otwiera się?
NAUCZYCIEL FIZYKI
Coś klucz nie wchodzi.
Serega
To irytacja. A ja na złość przygotowałem się do kontroli.
MISZA
I ja.
GRISZA
I ja.
WALERY
Może wziąłeś niewłaściwy klucz?
Chłopcy opuszczają gabinet i wychodzą z budynku. Za nimi rozchodzą się inni uczniowie.
NAUCZYCIEL FIZYKI
Tak. Nikt się nie rozchodzi.
MASZA
Tak, jesteśmy w jadalni.
DASZA
Są krzesła.
WASYLISA
I pożreć.
Dziewczyny odchodzą. Nauczycielka odprowadza wszystkich wzrokiem, zostaje sama. Potem też idzie w stronę nauczycielki.
Na dziedzińcu na ławkach siedzi stado Vasiny i nudzi się. Na dziedziniec wchodzi nauczyciel prac Semjon Gavrilovich z łopatą bagnetową na ramieniu.
OLEG
O. Gorilych idzie.
Serega
A co on drapie łopatą?
Basia
A pewnego dnia licealiści go zatrzymali.
OLEG
Najwyższy czas.
WALERY
A jak to jest?
WALERY
Pouczył ich dwójką za wagary, a wieczorem go wytropili. Worek na głowę i kopnął dobro. Mieszka kilka przecznic od szkoły. Chodzi pieszo od zawału serca.
BOB
Konieczne jest również obniżenie WF.
WALERY
Za co? Normalny facet.
BOB
A on wącha Dashkę. Mostek na fizrze prostuje i za bułki maczuje.
Basia
Co ci jest?
BOB
Skarżyła się, że zbyt intymnie pomaga.
Basia
Musimy ukarać.
Dyrektor jest odpowiedni.
Wicedyrektor
A Ty co siedzisz? Jaka jest twoja lekcja?
OLEG
Więc Galina Petrovna złamała zamek i zerwała lekcję.
Wicedyrektor
Ehh. Oboltusy. Sami prawdopodobnie złamali, aby przerwać lekcję. Tak. Idź do Siemiona Gavrilovicha, weź miotłę i zamiataj szkolne Podwórko.
Basia
I wiesz, Elena Pavlovna, że praca dzieci jest zabroniona.
Wicedyrektor
Nie bądź mądry. Jakimi dziećmi jesteście? Kilometr dalej.
Nauczyciel wraca do szkoły.
OLEG
I co, będziemy zamiatać?
Basia
Jeszcze coś. Żartuje.
W jadalni przy stole siedzą Masza, Dasha i Vasilina i piją sok z ciastem.
MASZA
Przystojni chłopcy. Wzięliśmy i odłamaliśmy kontrolę.
WASYLISA
Na próżno przygotowywałam się do zakończenia piątki.
DASZA
Nie denerwuj się dziewczyno. Kikimora może zebrać wszystkich osobno w dziwnych czasach i przeprowadzić kontrolę.
MASZA
Tak.
WASYLISA
Ale czuję, że Vasya i jej brat mogą to zepsuć. Nie chciałbym.
DASZA
Wtedy wpadną w porażkę, są frajerami fizyki.
MASZA
Ale w życiu są fajni.
WASYLISA
O czym ty mówisz?
MASZA
Oleg jest moim bratem. Opowiadać.
Vasya ciągle wymyśla, jak podnieść kasę na dyskach. I co najważniejsze, pozostają niezauważone przez policję.
WASYLISA
Ale to wszystko nie jest legalne. Kiedyś skończą grę i zapadną się terminy.
MASZA
Czy ci zależy? Mnie, tak na bębnie, jeśli Oleg zagrzmi. To jego życie.
WASYLISA
Ale trzeba porozmawiać?!
MASZA
Tak już mówili. Wszystko o ścianie grochu.
WASYLISA
Żal mi ich.
DASZA
(z kpiną)
Wszyscy czy tylko Wasiu?
WASYLISA
Tak, zdobądź punkty, dziewczyny.
MASZA
(uśmiechać)
Dobra, Dobra. Po oczach widać, że się w to wciągnęłaś. Prawda, Vasilina?
DASZA
Cóż, zgadza się. Ona jest Vasilisa, a on Wasilij. Obie Vaski. A, A, a! Basia, kocham cię. I kocham Cię Vasya!
WASYLISA
Przestań, Dashka. Chcę to naprawić. Ma myślące oczy i przydałby się w naszym kręgu mikrobiologii. Szkoła nie jest wieczna i trzeba myśleć o przyszłości.
DASZA
A ty spróbuj. Może i my kogoś przejmiemy?! To tylko głupi on.
WASYLISA
Mówisz o Vasyu?
DASZA
Z jego ust śmierdzi tytoniem z oparami.
MASZA
Więc się nie całuje. Oleg ma również zapachy. W takich przypadkach daję mu gumę do żucia.
WASYLISA
A ja nie wąchałam. Ale przy okazji też dam, ale tylko lizaki o aromacie eukaliptusowym. Nie lubię, gdy ktoś żuje i mówi.
DASZA
I ma złą twarz. Nigdy nie widziałam, żeby się uśmiechał. Co w nim znalazłaś? Taka dziewczyna z dzieckiem może uderzyć.
MASZA
Przestań grindować bzdury.
WASYLISA
Można to naprawić. Ma myśli w oczach.
DASZA
I bzdury w głowie.
Na parkingu znajduje się wiele rowerów, które są przymocowane łańcuchem wsuniętym przez wszystkie przednie koła, a na końcu łańcuch zamyka się w kłódkę. Vasya i chłopcy w maskach medycznych zbliżają się do tłumu, a Vasya odcina łuk zamka za pomocą noża do śrub. Seryoga z drugiej strony wyciąga łańcuch, każdy bierze i toczy rower, siada i szybko odjeżdża. Strażnicy wybiegają i próbują dogonić.
Rowerzystom udaje się uciec.
Serega
(przez zestaw słuchawkowy z prędkością)
Gdzie teraz?
Basia
(przez zestaw słuchawkowy z prędkością)
Do dzielnicy Kirów, na zadaszony rynek. Tam mam kumpla, tadżyk, sklep sportowy trzyma. Oddamy go. Już dzwoniłem. Czeka z kapustą.
OLEG
(przez zestaw słuchawkowy z prędkością)
Dużo da?
Basia
(przez zestaw słuchawkowy z prędkością)
Wystarczy się przypiąć.
ROZDZIAŁ DRUGI
Rowerzyści podjeżdżają do sklepu sportowego i wjeżdżają na debarkader. Wychodzi tadżyk, wręcza paczkę pieniędzy. Basia bierze.
Basia
Ile?
TADŻYK
Basia. Ty mnie znasz. Nie obrażę się.
Basia
Tak to jest.
TADŻYK
T jeszcze visi lisapedi, mapedi. Zabierz wszystko. Używane dobrze biorą.
Basia
Porozumieć się.
Tadżyk wchodzi do budynku, a Vasya i chłopcy wychodzą z podwórka rynku.
Basia
Co, stado, gdzie wrzucimy smark?
Serega
W D-club.
OLEG
Gonisz?
Basia
A co? Czym jesteśmy gorsi od majorów? Jednocześnie może kogoś zbombardować.
OLEG
Zgoda. Tylko jak znowu wezwać taksówkę?
WALERY
Aga. Bus.
Vasina stado Tankograd podchodzi do stoiska z gorącym jedzeniem.
MISZA
Chodźmy tramwajem. Tylko kup shawarmę ze sobą.
GRISZA
Nie jesteśmy dumni.
BOB
Jesteśmy ludowi.
Basia
Kim jesteśmy, chłopcy?
WSZYSTKIE CHÓR
Stado Tankogradów! Na wieki bracia! Jesteśmy najfajniejsi niż wszystkie ekipy!
LIOCHA
Będziemy dzwonić do jałówek? Bo jakoś nie odpływa bez dziewczyn.
WALERY
Tam, Oleg pozwól swojej Mashce i dziewczynom podciągnąć. Pójdą?
OLEG
I dokąd pójdą. Na gratisy i ocet jest słodki. Ale tylko bez chamstwa. Zwłaszcza Vaska Vaskina.
Basia
Skąd to masz?
OLEG
Krążą plotki. Postanowiła Cię naprawić.
Basia
Czego? Gówno z guzka. Tylko grób mnie naprawi. Żyję pojęciami. I nie zmieniłem przyjaciół na kobietę. Chociaż mam do nich propozycję, to łatwo podnieść kasę. Myślisz, że się zgodzą?
OLEG
A gdzie im się udać? Ale najpierw musisz pompować.
Wieczorem Dasha, Masza i Vasilisa stoją wyzywająco na Skinieniu głowy. Podchodzi do nich pijany facet z butelką piwa w dłoni i barsetką pod pachą.
PODPITY FACET
Pracujecie?
MASZA
W jakim celu jesteś zainteresowany?
PODPITY FACET
Tak, chciałem odpocząć.
WASYLISA
Więc idź, odpocznij.
PODPITY FACET
Nie zrozumiałeś. Chcę spuścić parę.
DASZA
Czyli pieniądze?
PODPITY FACET
A co z tym.
Podpity facet wyciąga z kieszeni paczkę rubli.
Podpity facet (kontynuacja)
Mogę was wszystkich traktować, a nawet wynająć pokój w hotelu.
DASZA
Starczy siły na trzy?
PODPITY FACET
A co z tym. Idziemy?
WASYLISA
Tylko na naszym terenie.
PODPITY FACET
Porozumieć się. A ile?
MASZA
Na chacie i zapłacisz.
Masza pierwsza idzie na najbliższy dziedziniec. Dasha i Vasilisa idą za nią i flirtują z podchwytliwym facetem.
DASZA
Co jest warte? Idziesz czy co?
PODPITY FACET
Nie pytasz o moje imię?
DASZA
A po co? Nie zadzwonisz do nas za mąż?! I mamy facetów.
Facet uśmiecha się i idzie za nimi. Zatrzymuje się i pije piwo.
PODPITY FACET
Ile masz lat?
DASZA
Nie bój się. Nie zasadzą.
Dziewczyny podchodzą do wejścia i wchodzą do środka. Facet przychodzi po nich. Dziewczyny przechodzą na platformę schodową. Vasya i Sergey wychodzą z tyłu z ciemności wejścia i zakładają torbę na głowę faceta. Pozostali chłopcy wybiegają z ulicy i przyciskają faceta do ściany.
Zaczynają go przeszukiwać i zabierać pieniądze i rzeczy. Potem Basia uderza go w brzuch. Facet upada z trudem łapiąc oddech, a wszyscy włamywacze z dziewczynami uciekają na ulicę. Facet przychodzi do siebie, zdejmuje worek i z głowy i wstaje.
PODPITY FACET
Tutaj, dranie. Obrabować.
Babcia (za kulisami)
Czujesz się źle?
Pyta babcia ze schodów i schodzi z dół.
BABCIA
Słyszę jakiś huk.
PODPITY FACET
Obrabować. Brygadę pozostawiono bez wynagrodzenia. Co im powiem?
BABCIA
A Ty jesteś budowniczym?
PODPITY FACET
Brygadzista oddziału. Wykończenie wnętrz.
BABCIA
Czego nie użyłeś karty?
PODPITY FACET
Tak, nie jesteśmy legalni. Jesteśmy z Ukrainy. Bez umowy.
BABCIA
Trzeba wezwać policję.
PODPITY FACET
A co z tego, że nie ma bicia? Zawodowo pracowali młodzi ludzie. Nie ma też rejestracji.
PODPITY FACET
Musisz pić mniej.
Babcia wychodzi na ulicę.
Babcia (za kulisami)
Pojechaliśmy tutaj. Wszystkie wejścia są obsikane.
W pobliskim skwerze od kiwnięcia głową na ławce siedzą chłopcy i dziewczęta. Liczą i dzielą pieniądze faceta.
Basia
Nie wychowano Hilo. Trzy ruble na kask.
LIOCHA
Czy to nie liczy wspólnego?
Basia
Tak. Tego frajera kasą było siedemdziesiąt kosarzy.
MASZA
To znaczy?
OLEG
Ruble są teraz nazywane tysiącami.
MASZA
A.
Serega
Prawdopodobnie jest panem. Nie Hilo zdechł na narkotyki.
Basia
Nie, Nie wygląda na to.
Basia rozdaje wszystkim udziały.
Basia (Permalink)
Panie chowają pieniądze w majtkach zwykle, jeśli nie chcą świecić w bankach. A ten trzymał w kieszeni. Najprawdopodobniej zacisnął samochód, zdychał i postanowił gulasz.
DASZA
Cóż, to dobrze. Policja nie poinformuje.
OLEG
(śmiać)
I tak by nie poinformował. Nie ma bicia. Więc nie ma przestępstwa.
WASYLISA
Nie mam nic przeciwko.
Basia
A co?
WASYLISA
Gdybym wiedziała, że tak się stanie, nie zgodziłabym się.
Basia
Co, słuszna?
WASYLISA
Dobra, wróciłam do domu.
DASZA
Vas, dokąd idziesz? Nic się nie stało, prawda? Ravely na króliczku i wszystko na czekoladzie?!
WASYLISA
A kto z was wymyślił tak, waszym zdaniem, humanitarne wyciskanie kasy?
GRISZA
Hm. Kto?! Wśród nas jest tylko mózg. Basia.
Basia
Kto go nie zna? W szklaną shawarmę?
WASYLISA
Dobra, do jutra. Dziewczyny, jesteście ze mną?
Basia
I poradzimy sobie bez niej.
DASZA
A dlaczego nie.
Wszyscy są wysadzeni w powietrze i wychodzą z podwórka.
MISZA
Może ktoś jeszcze zbombarduje?
Basia
Nie. Najważniejsze jest szczęście, aby skoczyć na czas. A potem może odbić się od szczęścia.
DASZA
Złote słowa! Odprowadzisz mnie dzisiaj? Moi rodzice wyjechali na wieś.
WALERY
Jak długo?
DASZA
Na tydzień.
WALERY
Więc może po shawarmie wszystko do ciebie zawalimy?
DASZA
(z obrzydzeniem)
Nie mam nic przeciwko.
Basia
Wow, I kocham was wszystkich! I co ta głupia zeskoczyła? Buduje z siebie księżniczkę.
MISZA
Jest z Pantami.
BOB
Nie rozumiem takich. Co tu jest przestępczego? Po prostu przytulili faceta chórem, a on podziękował.
Uwaga: Rodzina Washi składa się z jego młodszej siostry Lenki, babci, dziadka, matki i ojca.
W kuchni siedzi Vasya i cała rodzina. Wszyscy jedzą śniadanie. Matka patrzy uważnie i surowo na Washu. Vasya nie zwraca uwagi i nadal je spokojnie.
MATKA
Nie chcesz nam nic powiedzieć?
Basia
To znaczy?
MATKA
(eksplodować)
Nie. Spójrz tylko na niego. Nawet się nie rumieni.
OJCIEC
Więc znowu go gryziesz? To dzieciak. Tym bardziej nastolatek.
MATKA
Że znowu go chronisz? Chcą go zarejestrować w policyjnym pokoju dziecięcym.
DZIADEK
Tak, to nie jest straszne. Gdyby czas świecił, to tak.
BABCIA
A Ty co robisz? Całkowicie oszalałeś?
DZIADEK
Właściwie to ich rodzina. Niech wychowują.
OJCIEC
Tak, dziadku. Świetnie zeskoczyłeś.
MATKA
(krzyczeć)
Czy będziesz się ze mnie wyśmiewać?
Nagle matka krzyczy i wszyscy się wzdrygają. Matka zaczyna płakać.
MATKA
(płacz)
Jeśli zostanie zarejestrowany, nie będzie mógł zobaczyć Uniwersytetu. A bez wyższego, kim on będzie? Zabuldyga?
DZIADEK
Nie mam wyższego. Nic, twoja córka Cię wychowała. A twoja matka skończyła dwie klasy i poszła paść gęsi.
BABCIA
Cóż, znowu kłamiesz. To moja matka pasła gęsi, a ja mam technikum za pasem.
Basia
Krótko mówiąc, rozmowa edukacyjna zostaje przełożona na czas nieokreślony.
Vasya wstaje ze stołu i wychodzi do swojego pokoju.
Vasya włącza muzykę i kładzie się na łóżku. Wchodzi matka.
MATKA
Jutro po szkole inspektor ds. nieletnich wzywa cię na rozmowę. I po prostu staraj się nie wychodzić.
Basia
Pójdę do tej Surmy.
MATKA
Nie Surma, ale antymon Natalia Wiktorovna. I patrz u mnie. Żeby zachowywał się odpowiednio.
Basia
Oczywiście, mamo. Dam jej kwiaty.
MATKA
Żartujesz sobie?
Matka obrażona wychodzi z pokoju.
W biurze za biurkami dla nieletnich siedzi cała paczka Washi. Inspektor stoi przed nimi jak nauczyciel.
INSPEKTOR
Więc tak. Nazywam się Natalia Viktorovna antymon. Jestem twoim inspektorem ds. nieletnich. Otrzymałeś wiele skarg od nauczycieli. Teraz będziesz, przychodzi do mnie po lekcjach i tutaj pod nadzorem odrabiania lekcji.
Basia
(oburzać)
A co z czasem osobistym?
INSPEKTOR
Najmądrzejszy?
Basia
Nie. Ale teraz nie ZSRR. To dziadek powiedział, że byli tak musztrowani.
Basia
A teraz bez edukacji możesz wspiąć się na kasę.
INSPEKTOR
Odpowiedziałabym ci. Gadatliwy jesteś mój. Ale wszystko jest dla ciebie trudne. Są informacje, że wyłudzasz pieniądze od uczniów. A to już pachnie przestępstwem.
Basia
A kto cię tak fałszywie poinformował?
INSPEKTOR
Właśnie to ci, których potrząsasz, całkowicie rezygnują. Ale ich rodzice i nauczyciele widzieli, a nawet słyszeli.
Basia
Będziesz miał konkretne dowody, a potem pójdę do ciebie odrabiać lekcje. – Mówić
Basia wstaje z krzesła.
Basia (Permalink)
I tak, niestety, nie pójdę do ciebie. Mamy demokrację, a nie dyktaturę proletariatu. I sam mogę zarządzać swoim wolnym czasem.
INSPEKTOR
Bawisz się ogniem, Vasya.
Basia wychodzi z gabinetu, a reszta wychodzi za nim.
INSPEKTOR
Dokąd idziesz?
Serega
A my w każdym razie jesteśmy razem.
WALERY
Bierzemy udział w konkursie "Dirty Dancing" w klubie D-club.
ROZDZIAŁ trzeci
Dużo ludzi spędza czas na dyskotece i głośno gra muzykę. Osoby dorosłe siedzą przy stołach i piją. Basia i jej przyjaciele podchodzą do wejścia, ale zostają zatrzymani przez ochronę.
Basia
(oburzać)
W czym problem?
STRAŻNIK
Pokaż mi paszport?
Serega
Daj spokój, komandorze.
STRAŻNIK
Ja teraz tak strzelę, że mało i się nie wyda.
Basia
Nie ruszaj się, bracie. Kaszlimy za szkody moralne. Wystarczy czerwonka? – Basia wyciąga dwa pięciotysięczne banknoty i wkłada do ręki strażnika.
STRAŻNIK
Naleśnik. Mogę stracić miejsce, jeśli cię przyjmą.
Basia
Będziemy posłuszni. Uczciwy pionier.
STRAŻNIK
Cóż, patrzcie. Zastąp, sam cię złapię.
Basia
Porozumieć się.
Vasya i chłopcy wchodzą do środka i idą do wolnego stołu. Na podwyższonej scenie tańczą półnagie striptizerki z bujnymi nagimi piersiami.
WALERY
(otwarte usta)
Wow! Prawdziwe!
Basia
Zamknij usta. W przeciwnym razie przeziębisz się.
Do ich stolika podchodzi dziewczyna kelner.
DZIEWCZYNA KELNER
Co zamówisz?
OLEG
Barszcz, kompot i drugi.
Kelner patrzy poważnie.
DZIEWCZYNA KELNER
A my tego nie mamy. To jest w jadalni.
Basia
Dziewczyno, żartuje. Coś nam nie jest mocne i na ząb coś zależy od Ciebie.
Serega
Piwo i gin z tonikiem.
DZIEWCZYNA KELNER
Ile masz lat? Czy można pić alkohol?
Basia
Nie bądź głupia, dziewczyno. Gdybyśmy nie przeszli przez wiek, nie zostalibyśmy tu wpuszczeni.
DZIEWCZYNA KELNER
Pardon.
Dziewczyna kelner idzie do barmana. Pijane dzieci tańczą do współczesnej muzyki wśród obecnych. Dziewczyny bez wahania tańczą jak striptizerki. Nagle do pomieszczenia wtargnęły siły specjalne z karabinami maszynowymi i maskami. Wszyscy są położeni na podłodze. Ci, którzy nie są posłuszni, są bici kolbami. Po wszystkim pakują się autobusami i zabierają do najbliższego komisariatu policji. Wasya i chłopcy są również prowadzeni na ulicę autobusem. Jako zatrzymani są zakuci w kajdanki.
Basia
Teraz konkretnie będziesz musiał wziąć lekcje do antymonu.
Serega
To na pewno.
Na korytarzu czekają rodzice wszystkich zatrzymanych w klubie ze striptizem nastolatków. Matka i ojciec przyjeżdżają po Wasę. Policjant wyprowadza nastolatków i nieśmiało podchodzą do rodziców. Vasya patrzy na matkę i widzi jej spływające łzy.
MATKA
(z urazą)
Zdrajca.
Matka wychodzi z budynku pierwsza.
OJCIEC
Nie zostałeś pobity?
Basia
Tak, pogadaliśmy.
OJCIEC
Skąd masz tyle pieniędzy?
Basia
Znalazłem na przystanku.
OJCIEC
Zgoda. Porozmawiamy w domu. Teraz papier zostanie wysłany do pracy. Premie zostaną odebrane, a grzywna zostanie wypisana. Tak, synu, nie spodziewałem się tego po tobie.
Basia
Nie byłeś taki?
OJCIEC
Tak, też się kurował, dopóki się nie ożenił.
Basia i ojciec wychodzą z budynku i idą za matką. Wsiadają do samochodu i odjeżdżają.
W gabinecie Studenckim z biurkami, w obecności inspektora ds. nieletnich, siedzi Basia i wszyscy jego przyjaciele. Odrabiają pracę domową. Inspektor Natalia Viktorovna antymon coś pisze i tylko od czasu do czasu rzuca okiem na przestępców.
Basia
Wszyscy. Natalia Wiktorovna. Zrobiłem. Sprawdzisz?
INSPEKTOR
Dlaczego. Twój nauczyciel sprawdzi i poinformuje mnie. Jeśli skłamałeś, będziesz tu przychodzić przez kolejny miesiąc. A jeśli nie, to za miesiąc przestanę cię odwiedzać. Wybór należy do ciebie.
Basia
Niech Bóg was błogosławi.
INSPEKTOR
Żartujesz sobie?
Przyjaciele patrzą z rozbawionym uśmiechem na Washu.
Na lekcji Vasya siedzi przy jednym biurku na plecach klasy z kolczykiem. Nauczycielka patrzy na dziennik. W klasie jest cisza.
OLEG
Basia. Chcesz żart?
Basia
Mówić.
OLEG
Moja siostra Rodaki kupiła węża w Internecie.
Basia
Stromy.
Oleg wystaje z wiatrówki i z wewnętrznej kieszeni wyłania się głowa małego węża.
Basia
Czy jest trująca?
OLEG
Nie. Jest to rodzaj nie trujący. Płoza kukurydziana. Ale wciąż jest nastolatkiem.
Basia
Daj mi potrzymać?
Oleg ostrożnie wyciąga kulkę z kieszeni i pod biurkiem podaje Vase. Basia bierze i patrzy na nią. Nauczycielka zauważa zamieszanie na tylnym biurku. Nauczyciel wpatruje się uważnie w Vasya.
NAUCZYCIELKA
Tak. Do tablicy idzie Anikeev Vasya.
OLEG
Daj węża.
Basia
Tak, czekaj. Nie nauczyłem się odrabiania lekcji. Może to zrobić.
Vasya wkłada węża do wewnętrznej kieszeni wiatrówki, wstaje i idzie do deski.
NAUCZYCIELKA
Jesteś gotowy? A może od razu postawić kołek? W takim razie za ćwierć dwa wyjdziesz.
Basia
Jestem gotowy.
Vasya wychodzi do tablicy, zwraca się do klasy. Wszyscy patrzą na niego i zaczynają się uśmiechać.
Basia (Permalink)
A co dokładnie odpowiedzieć?
NAUCZYCIELKA
Jak co, jakie były główne zmiany spowodowane rewolucją przemysłową?